Ciało migdałowate, jako jedna z pierwotnych części naszego mózgu mimo, że już zepchnięta na koniec i co tu dużo mówić archaiczna, nadal nami rządzi. Gwałtowne emocje, często pochopne działania są właśnie inicjowane przez ten pierwotny element naszego mózgu.
Ciału na ratunek
Zdarzyło mi się wyskoczyć z łóżka w półśnie na dźwięk spadającej rolety. Huk oraz nagły rozbłysk światła jaki temu towarzyszyły postawiły mnie na nogi, serce biło jak szalone, a wzrok był maksymalnie wyostrzony. Dopiero potem do kory dotarło, że to tylko roleta spadła z okna i nic nikomu nie grozi.
Kto pierwszy
Jak widać, najpierw było działanie potem dopiero dotarło do mnie to co wywołało taką reakcję. Czyli to ciało migdałowate odebrało pierwsze sygnały i uruchomiło mechanizmy ratowania organizmu. Więcej informacji, bardziej precyzyjnych dotarło dopiero po chwili do myślącej części mózgu. A dokładna analiza bodźców pozwoliła na określenie zagrożenia.
Działanie na oślep
Jak widać nasz system alarmowy jaki mamy w głowie jest może i szybko działający ale niezbyt precyzyjny. Jak rozpatrujemy to w kategoriach ewolucji i walki o przetrwanie, to w przypadkach zagrażających życiu, tylko szybka reakcja ratowała naszych przodków. My ten doskonały mechanizm obronny odziedziczyliśmy.
Niekiedy się przydaje ale czasami strzela na oślep, powodując frustracje w nas, czy konflikty w społeczeństwie. Ciało migdałowate reaguje odpowiedzią złości albo strachem bez czekania na recenzję tematu od kory mózgowej. Innymi słowy najsilniejsze emocje są inicjowane ponad naszym umysłem.
Źródła:
- http://brainmadesimple.com/amygdala.html
- https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2882379/
- http://www.dana.org/