Outsider pochodzi z języka angielskiego i oznacza wprost człowieka pozostającego na zewnątrz, czyli obojętnego wobec obowiązujących norm i praw oraz najczęściej dobrowolnie odizolowanego od społeczeństwa. Outsider posiada niegasnące poczucie obcości i nierzeczywistości, które zostaje odkryte w momencie, gdy człowiek nie utożsamia się ze swoim środowiskiem, a otoczenie dławi go bezmyślną mechanizacją życia i rutyną. Na końcu artykułu mamy dla Was dostępny Quiz byście sami mogli dowiedzieć się o sobie nieco więcej! Czy jesteś outsiderem?
Outsider C. Wilsona
Świadomość istnienia autsajdera rozpoczyna się wewnątrz. O ile Colin Wilson wyróżnia kilka typów ludzi – outsiderów, łączy ich jedna wspólna, nienaruszalna cecha. Są przede wszystkim obserwatorami. Świat, który jest im dane widzieć, oglądają na zmianę z rozpaczą i zaciekawieniem, przejęci grozą i przytłoczeni niepewnością bytów. Jako widzowie tego pełnometrażowego, rzeczywistego filmu nie próbują się dopasować do żadnych form, do nikogo. Oni są już dla siebie całkowicie uformowani.
Moja pełna osobowość
Outsider uważa się za osobowość pełną. W odniesieniu do postrzegania życia widzi więcej, niż przeciętny zjadacz chleba. Swojej odmienności nie wyróżnia jako choroby, wręcz przeciwnie, czuje się wybrańcem, na którego spadła odpowiedzialność za pojmowanie niedoskonałej natury ludzkiej. Alienowanie się i życie na uboczu traktuje jak misję, która przypadła na niego w kręgu pozostałych, czyli tych niewidzących i niewiedzących o sprawach, które są dla niego oczywiste.
Największą cechą charakterystyczną towarzyszącą outsideryzmowi jest wieczne poszukiwanie wolności duchowej i strach przed odpowiedzią na pytanie „czy to, co już mam, całkowicie mi wystarcza?”. Autsajder ma problem z własną tożsamością, nigdy nie poznaje do końca swojego właściwego „ja”, które jest celem. Zadaje sobie pytanie „kim jestem?” a także „kim są inni?”. Zdaje sobie sprawę z niewiedzy, własnej i pozostałych ludzi. Przeraża go fakt, że inni nie zastanawiają się nad tym, a zwłaszcza są przekonani o swojej tożsamości i celu. I podobnie jak oni, wstaje rano i wykonuje kilkadziesiąt czynności nad których sensem nie można się zastanawiać. Narośl automatycznych przyzwyczajeń. Błogosławiony rak bezmyślnego ładu tradycji z tą różnicą, że oni są zamknięci w więzieniu własnych rytuałów, a outsider dąży do ucieczki z tego więzienia. On, w przeciwieństwie do pozostałych próbuje poznać własną celę, bo wie, że tylko dzięki dokładnej analizie własnej tożsamości osiągnie wolność.
Definicja outsidera
Bycie outsiderem to trochę jak granie w grę, w której nie do końca znasz zasady, ale uparcie próbujesz wygrać. Kluczowy problem? Zrozumienie siebie – swoich wewnętrznych sił, tego, co cię napędza, i w jaki sposób możesz to wykorzystać, żeby nie skończyć jako bohater tragiczny rodem z dramatów Szekspira. Najpierw jednak trzeba dojść do tego, czego się właściwie chce. A to wcale nie jest proste. Outsiderzy często zaczynają od samotności – i tu pojawia się haczyk. Bo z jednej strony, odosobnienie pozwala spojrzeć w głąb siebie, odkryć swoje mocne i słabe strony, a nawet przeanalizować, dlaczego w piątej klasie powiedziało się coś żenującego na forum klasy. Ale z drugiej strony, samo siedzenie w czterech ścianach i kontemplowanie własnego istnienia nie da ci pełnego obrazu. Potrzeba bodźców z zewnątrz – rozmów, nowych sytuacji, ludzi, którzy rzucą cię na głęboką wodę i pokażą, jak pływasz.
Najgorsze? Outsider musi się ciągle konfrontować ze światem, który z jednej strony intryguje, a z drugiej potrafi solidnie przyłożyć. Świat bywa bezlitosny, a outsider to ktoś, kto odczuwa wszystko bardziej intensywnie. To trochę jak zamówić ostrą kuchnię tajską i dostać potrójną dawkę chili – niby smakujesz życie, ale łzy same płyną.
Wszystko sprowadza się do jednego – outsider nie chce zamykać się w sztywnych ramach, bo przeżycia są dla niego kluczem do zrozumienia siebie. Codziennie prowadzi wewnętrzną walkę między tym, co czuje, a tym, co narzuca mu świat zewnętrzny. I jakby tego było mało, próbuje to wszystko poskładać w spójną całość – misja równie skomplikowana jak składanie mebli z IKEI bez instrukcji. Czy outsider to indywidualista? Oczywiście! Czy outsider czasem ma ochotę rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Pewnie. Ale koniec końców, to ktoś, kto ciągle szuka balansu między światem wewnętrznym a rzeczywistością, która czasem wydaje się absurdalnie niesprawiedliwa. I właśnie w tym tkwi jego siła – w tej nieustannej, choć czasem chaotycznej podróży.
Praktyczne wskazówki i strategie: Jak outsider może odnaleźć się w grupie?
Bycie outsiderem czasem przypomina bycie jedyną osobą bez znajomości choreografii na rodzinnej imprezie – niby chcesz się wpasować, ale nie masz pojęcia, gdzie postawić stopę, żeby nie nadepnąć komuś na palce. Na szczęście istnieją sposoby, by stopniowo odnaleźć swoje miejsce w grupie.
- Poszukiwanie wspólnych zainteresowań – Nic tak nie łączy ludzi jak wspólne pasje. Jeśli twoją miłością jest szachy, memy o kotach czy robienie domowej pizzy, znajdź ludzi, którzy myślą podobnie. Nawet Mark Zuckerberg zaczynał od klubu programistów, zanim stał się społecznym gigantem (Facebook, nie dosłownie).
- Aktywne uczestnictwo – Nie musisz od razu przejmować sterów w rozmowie, ale chociaż skinij głową, uśmiechnij się czy dorzuć żart. W końcu nikt nie chce być „tą osobą”, która stoi cicho jak NPC w grze.
- Praca nad komunikacją – Gdy nie wiesz, co powiedzieć, zacznij od słuchania. Ludzie lubią czuć się wysłuchani, a umiejętność zadawania trafnych pytań to wręcz supermoc.
- Znalezienie „sojusznika” – W każdej grupie jest ktoś, kto chętnie pomoże. Poszukaj osoby, która sama była kiedyś outsiderem – taka osoba najlepiej zrozumie twoją sytuację.
- Dbanie o pozytywne nastawienie – Nawet jeśli na początku czujesz się jak piąte koło u wozu, nie zakładaj z góry, że tak będzie zawsze. Nawet Benedict Cumberbatch kiedyś nie był znany jako Sherlock!
- Stopniowe wyznaczanie celów – Nie musisz od razu zdobywać tytułu króla towarzystwa. Zacznij od prostej rozmowy, potem od wspólnego wypadu, a reszta potoczy się sama.
Perspektywa społeczna: Jak grupa może pomóc outsiderowi?
W każdej grupie znajdzie się ktoś, kto odstaje od reszty. To normalne! Ale jeśli chcesz pomóc komuś takiemu, oto kilka rzeczy, które możesz zrobić:
- Otwartość i akceptacja – Nie oceniaj, zanim poznasz. Może ta cicha osoba na końcu sali zna świetne teorie spiskowe o Elvisie żyjącym na Marsie?
- Angażowanie outsidera w rozmowy i aktywności – Czasem wystarczy rzucić: „Hej, co myślisz o tym?” i nagle odkrywasz, że outsider ma najlepsze riposty w grupie.
- Docenianie indywidualności – Outsiderzy często widzą rzeczy z innej perspektywy, co może wzbogacić dynamikę grupy.
- Nie zmuszanie do natychmiastowej zmiany – Daj outsiderowi czas. Nie każdy lubi skakać na głęboką wodę bez rękawków.
Przykłady i studia przypadków: Inspirujące historie outsiderów
- Elon Musk – Jako dziecko nie był duszą towarzystwa, wolał kodować i marzyć o kosmosie. Teraz ma rakiety.
- Albert Einstein – Nauczyciele mówili, że nigdy do niczego nie dojdzie. No cóż… chyba jednak wyszło inaczej.
- J.K. Rowling – Od anonimowej, walczącej z problemami finansowymi matki do jednej z najbogatszych autorek na świecie. Wciąż outsiderka, ale z sukcesem.
Czy to oznacza, że musisz zmienić świat, by przestać być outsiderem? Nie! Wystarczy znaleźć swoje miejsce i ludzi, którzy cię docenią.
Porady dla osób wspierających outsidera
Jeśli masz w otoczeniu outsidera, oto kilka rzeczy, które możesz zrobić:
- Zachęcanie do małych kroków – Niech outsider zacznie od jednej rozmowy, zamiast od razu przemawiać na forum publicznym.
- Tworzenie bezpiecznej przestrzeni – Nawet największe introwertyki czasem otwierają się w sprzyjającym środowisku.
- Podkreślanie mocnych stron – Czasem outsiderzy nie zdają sobie sprawy, jak wiele mają do zaoferowania.
- Nauka empatii w grupie – Pamiętaj, że każda osoba w grupie może kiedyś znaleźć się w sytuacji outsidera.
- Nie narzucanie zmian – Czasem najlepszą pomocą jest po prostu bycie obok i akceptacja drugiej osoby taką, jaka jest.
Nie każdy outsider chce zostać duszą towarzystwa, ale każdy chce czuć się akceptowany. Pomóżmy sobie nawzajem, a świat stanie się trochę mniej niezręczny dla tych, którzy czasem czują się jak w złym filmie.
QUIZ
Źródła:
Tadeusz Konwicki, Mała Apokalipsa, Warszawa 1994.
Colin Wilson, Outsider, tłum. M. Traczewska, Warszawa 1992.
Właśnie kończę czytać „OUTSIER” Stephen Kinga-u niego outsider to osobowość wybitnie negatywna, a jak się ma do tego autyzm ? Bo według mnie to jest tożsame i rzeczywiste! Czy może mi to ktoś wytłumaczyć ?
To bardzo ciekawe spostrzeżenie! W 'Outsiderze’ Stephena Kinga rzeczywiście outsider jest przedstawiony w negatywnym świetle, jako istota wykluczona i budząca lęk. Jednak w rzeczywistości pojęcie outsidera jest szersze – to osoba stojąca na uboczu społeczeństwa, niekoniecznie negatywna.
Jeśli chodzi o autyzm, to nie jest on równoznaczny z byciem outsiderem, choć osoby w spektrum mogą czasem czuć się niezrozumiane lub funkcjonować inaczej niż większość. Warto jednak pamiętać, że autyzm to neurologiczna różnorodność, a nie coś negatywnego. Outsiderem można być z różnych powodów – nie tylko przez sposób myślenia, ale też przez przekonania, wybory życiowe czy sytuację społeczną.
Oglądałam świetny serial „Outsider”, możecie napisać coś na jego temat w kontekście tego co wiemy o outiderach z powyższego artykułu?
Świetny wybór! 'Outsider’ to naprawdę wciągający serial, który doskonale wpisuje się w tematykę outsiderów. Główny bohater, detektyw Ralph Anderson, początkowo jest sceptyczny wobec nadprzyrodzonych zjawisk, ale w miarę rozwoju fabuły zaczyna kwestionować swoje racjonalne podejście. Jego droga do odkrycia prawdy pokazuje, jak outsiderzy często funkcjonują – nie pasują do schematów, podważają oczywiste fakty i kierują się własnym tokiem myślenia, nawet jeśli inni im nie wierzą. Co ciekawe, w serialu outsiderem nie jest tylko detektyw – można powiedzieć, że cała sprawa, którą bada, opiera się na postaci tajemniczego 'Innego’, który również działa poza przyjętymi normami rzeczywistości. To sprawia, że historia idealnie łączy tematykę samotności, odrzucenia i poszukiwania prawdy. Dzięki za inspirację! Może warto przygotować osobny tekst o tym, jak seriale i filmy pokazują outsiderów? 😊